Znów było tak jak wtedy, tak jak we wakacje. Chciałam się odciąć od wszystkich,ale...w porę się zorientowałam,że jednak nie wszystko gra. Uff...Moje emocje i szare myśli opadły dopiero,gry stałam przy oknie zamyślona a Mama zapytała "Co się dzieje? Czemu jesteś taka smutna?" -Mamo, dlaczego tak jest,że jak przygniata mnie stres,niepowodzenia, złe emocje, coś mnie za bardzo zaboli to odcinam się od ludzi? Dlaczego tak jest?" Wiecie co Mama mi odpowiedziała? Nic. Tylko mnie przytuliła, posmyrała po ręce i odeszła. A wieczór, jak gwar ucichł przyniosła mi ciasto drożdżowe do pokoju,jak uczyłam się socjologii. To jest moja Mama właśnie :) I dopiero wtedy, jak to powiedziałam,że ja faktycznie odrzucam,jak ja sobie to uświadomiłam, dopiero wtedy mi "przeszło". Dopiero wtedy mogłam wstać, zebrać siły i iść dalej,znów się uśmiechać, stanąć do walki. A potem jeszcze usłyszałam "Nie bunkruj się! Boli to boli, masz takie słabości to masz, zrób coś z tym,ale nie bunkruj się,bo to nic Ci nie da i na końcu zostaniesz sam". Czułam się jak mały hipokryta,który innym radzi,który mówi,żeby sie nie poddawać,że to nie takie straszne problemy a za chwilę co robi? Załamuje się. "To wbrew zasadom" jakby to Grand powiedział. "Rzucają Ci przecież kłody pod nogi,żeby Cię sprawdzić. Musisz je odrzucić. Do końca dojdą tylko najwytrwalsi a Ty będziesz w gronie zwycięzców. MAG! " . Potem sobie jeszcze pomyślałam,że nie po to walczyłam o moją motywację,nie po to się o nią troszczyłam, i nie po to ją sobie wypracowałam,żeby w dwie minuty mogła tak po prostu prysnąć. Tak łatwo się nie dam. Jeśli mnie wywalą, to jeszcze nie teraz. Bo teraz maszeruję!
Co mnie dziś wzruszyło? Grand oczywiście, bo ostatnio tylko on mnie wzrusza.
"Gdybyście mnie nie zatrzymały tobym się nie spóźnił,ale chciałem poczekać na Ciebie....bo Cię kocham"
Biegniemy na śliczną, chwycił mnie za rękę i mówi:
"Ludzie muszą Cię ze mną zobaczyć,żeby wiedzieli,że nie mogą z Tobą zadzierać, bo w razie czego jest ktoś kto będzie Cię bronił"
Oto mój niepozorny Grand! Zrobiłabym dla niego wszystko,więc nie mogę się tak po prostu poddać. Kocham go nad życie ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz