Znasz to uczucie? Kiedy siedzisz przed monitorem z palcami w gotowości do pisania,ale nie wiesz co? Kiedy tak bardzo chciałbyś/chciałabyś coś napisać, ale w głowie masz jeszcze taki chaos,że nie wiesz od czego zacząć? Dziś mam taki wieczór, kiedy w końcu mam więcej czasu i mogłabym coś naskrobać, ale...jeszcze chyba nie czas. Nic na siłę.
Odezwę się, gdy nadejdzie odpowiedni moment.
Bywajcie! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz