O mnie

W życiu trzeba walczyć o to,co się kocha, ale nie za wszelką cenę. Nie za cenę samego siebie. Kochać innych można tylko wtedy, kiedy najpierw pokocha się samego siebie. Największe szczęście w życiu to kochać i być kochanym.

piątek, 25 listopada 2011

Kim Oni są?

Matko od kilku dobrych lat próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie, kim są Przyjaciele. Kto to jest w ogóle Przyjaciel? Czytałam nie wiadomo jakie sentencje, wywody, historie, cytaty i nie mogłam zrozumieć....I dziś chyba znalazłam odpowiedź.


Przyjaciel to nie tylko osoba, której znasz imię i podstawowe dane
To nie tylko osoba, która wie, gdzie mieszkasz, wie na jakiej uczelni studiujesz.
To nie tylko osoba, której mówisz o swoim życiu, żalisz się, narzekasz; która Tobie się żali, daje sprawozdanie z życia.
To nie tylko osoba, która wie, jaką herbatę lubisz, i jakie makaron, i jaki ryż. Czy sypki, czy nie;czy świderki,a może nitki...
To nie tylko osoba, z którą uwielbiasz spacerować, żartować, wygłupiać się, rozmawiać na poważne tematy.
To nie tylko osoba, której dasz do wytarcia swój ręcznik, swoje mydło, swoją gąbkę, nawet szczoteczkę do zębów.
To nie tylko osoba, pisze do Ciebie piękne sms-y, albo dzwoni zapytać "co słychać?"
To nie tylko osoba, obok której lubisz rano się budzić.
To nie tylko osoba, do której tęsknisz, choć widzieliście się dwa dni temu.
To nie tylko osoba, która wie ile słodzisz herbatę, ile mleka wlewasz do kawy.
To nie tylko osoba, która przyjeżdża o północy na rowerze pod Twój dom, tylko po to,żebyś miała dobry sen.
To nie tylko osoba,z którą lubisz jadać ananasy w cieście kokosowym, albo układać kostkę rubika.
To nie tylko osoba, która cmoka Cię w policzek,żeby było Ci cieplej.
To nie tylko osoba, za którą nie musisz latać,żeby dogonić,żeby pogadać.
To nie tylko osoba, która Cię zapewnia...
....można by tak wymieniać,ale  to i tak mało,żeby nazwać kogoś Przyjacielem...
chyba,że spełnia ostatni "warunek" - jest jedyną osobą, przy której możesz być sobą:
Przy której jeśli Ci smutno, to możesz płakać.
Jeśli jesteś naprawdę szczęśliwy, możesz to okazać.
Jeśli jesteś wściekły, to nie boisz się narzekać i marudzić.
Jeśli się nie wyspałeś, to nie wstydzisz się przy niej zasnąć.
Jeśli coś Cię gnębi, nie krępujesz się o tym mówić.
Jeśli masz ochotę na szaleństwa, to szalejesz.
Jeśli się wstydzisz, to się wstydzisz.
Jeśli chcesz milczeć, to milczysz i tyle...
Przyjaciel to Jedyna osoba, przy której nie musisz niczego udawać. Jedyna.
To ta osoba, przy której nie obawiasz się,że jak będziesz za dużo narzekać to Cię oleje i znajdzie sobie kogoś innego. To Osoba, której w żaden sposób nie jesteś w stanie zrazić do siebie,zniechęcić. Nie ma bata. To jest Przyjaciel. Można mieć ich kilku,ale to te osoby,przy których możesz i nie boisz się być sobą. I nie gonisz za nią w te i wewte,żeby zamienić kilka słów, przeprowadzić ważną rozmowę, której nie musisz się o nic prosić, bo ona i tak jest.
Ja takich Przyjaciół mam. To garstka, moja piękna mała garstka,moje Perły, których strzec będę jak oka w głowie. Do których będę pisać listy (choćby dwa na rok), do których w zimie będę jeździć na rowerze, z którymi będę spać na materacu. W mojej Garstce znajdą się ludzie o niebiańskich imionach,prostych,zwyczajnych,ale nie zwyczajni ludzie,to moim Przyjaciele,to Agatka,Marcin,Tyszka,Kama...zdecydowanie to jest moja Garstka. I nie ważne,że Agatka jest przemęczona dojeżdżaniem,Marcina widuje kilka razy do roku, Tyszka jest zagoniona w swoich zywiołach, a Kama lubi ratować i ruszać świat,, albo kuje anatomię po kątach .... Nawet jeśli nie wszystko zawsze jest piękne,cacy i ładne. To nic,pamiętajcie,że Wy jesteście moją Garstką. Ktoś zapyta "a ja? a ja nie jestem twoim przyjacielem? A te wszystkie rozmowy, przegadane dni, odbite palce na klawiaturach? " Wtedy odpowiem,
"jesteś moim człowiekiem, w moim świecie,ale Przyjaciół mam tylko i aż Garstkę"


I to w Przyjaźni jest najpiękniejsze, naj-nie-zwyklejsze.
 To,że Wy jesteście dla mnie to jedno,ale pamiętajcie,że ja jestem też dla Was.


DZIĘKUJĘ,ŻE JESTEŚCIE MOIMI PRZYJACIÓŁMI !!!

piątek, 18 listopada 2011

na jesień

najbardziej ściskasz na jesień!

5 refleksji z minionego tygodnia?

1. Najbardziej ściskasz na jesień!
2. Życie wymaga rezygnacji!
3.Kiedy opadną wszystkie liście - przyjedziesz!
4.Planty to najbardziej kolorowe miejsce w Krk o tej porze roku!
5.Sprawdzić 5 razy adresata wysyłanej wiadomości!




                                           spotkają się ?  Nie wiadomo...



piątek, 11 listopada 2011

Specjalny post dla Mądrego Pana na specjalną okazję :)

-Krzysiu,masz jakiś numer tam do Marcina?
-Kinga,Ty lepiej tam nie dzwoń!

Krzyś mnie rozbroił :D Ale stwierdziłam,że jakoś te życzenia Ci i tak złożę. Nie będę dzwonić po pierwsze,bo nie mam numeru, a po drugie ostrożności nigdy za wiele :)

M.,
Życzę Ci,żeby Pan Cię prowadził czy to przez jesienne planty,czy zamarzniętą Wisłą, a może oświetlonym rynkiem,nie...może deszczową Bracką....nie ważne, niech Pan Cię prowadzi, gdzie i którędy chce :)
Życzę Ci jeszcze jak najmniej pudełek z tęsknościami, co nie oznacza, że nakleisz na nich etykietkę "zapomniane" .Nie, ale żeby nie było ich zbyt wiele,bo to męczy ;)
 Życzę Ci, żebyś zawsze był szczęśliwy i mądry. Szczęśliwy w duchu, nie po ludzku, po ludzku też,owszem,ale szczęśliwy w duchu, błogosławiony :)
 A to wszystko z okazji piątku, dnia 11.listopada, a tak serio to z okazji imienin :)
Tych życzeń jest jeszcze dużo więcej, ale to te kilka najważniejszych, które składam na Twoje dobre ręce :) 
Jeszcze jedno...


Bądź zdrów!

czwartek, 10 listopada 2011

-A słyszałeś wczoraj....
-Nie słyszałem,albo nikt tego w ogóle nie mówił,albo rozglądałem się za dziewczynami
-A jednak?
-Co,jednak?
-Rozglądasz się za nimi :D
-A dlaczegóż by nie?
-Myślałam,że już zrezygnowałeś zupełnie. A masz kogoś na oku,konkretnie?
-Konkretnie to nie,ale dobrze jest jak jest :)
-Ucieszyłabym się, gdybyś powiedział,że jednak tak,ale skoro tak ci dobrze to ok :)
-Nie powiem,bo dobrze byłoby  z kimś być,ale skoro nikt mnie nie chce...
-Na pewno nikt? A może to Ty nikogo nie chcesz?A może uciekasz?
-Przed kim miałbym uciekać.  Nie raczej nikt mnie nie chcę,ale skończmy już ten temat.
-Powiem ci tylko tyle,że jeśli tak myślisz to jesteś w błędzie. 

Regeneracja i scenariusz

Taa, przyjeżdżam do domu i całą regenerację szlag trafia.
będzie chaotycznie,ostrzegam

Ucieszyłam się,jak zobaczyłam na komodzie list, napisany charakterystycznym pismem. Tylko Ty tak piszesz,dzięki :)

A w ostatni wtorek sobie pomyślałam "Kinga, bądź dzielna i nie wzdychaj po raz kolejny,nie wzdychaj,cholero ty!" Wzdychnęłam,ale tylko jeden raz i poszłam,obiecuję. I co z tego,jak w sobotę cały dzień pisaliśmy na tematy błahe i poważne?!

Zapytacie o co chodzi z tą   r e g e n e r a c j ą. Na razie Wam nie odpowiem,dopóki coś z tego nie wyjdzie. A musi wyjść,choćby nie wiem co. Choć raz życiu może mi coś wyjdzie.

Czekam na maila z fundacji i nic, ubolewam nad tym,aż w końcu nie wytrzymam i  tam pojadę.